Obróbka materiału

Skończyłem dzieło swojego życia. Wyszło mi całkiem nieźle. Teraz tylko do drukarni i sklepów. Chyba wam o tym nie wspominałem, ale znalazł się wydawca, który wyda moje koła zębate. Nie macie pojęcia, jak mnie to cieszy. W końcu zaczęło się układać. Co więcej, szefowi tak się spodobała książka, że czekają mnie kolejne dni pracy twórczej, gdyż przenośniki i ich wspólnicy doczekają się kontynuacji. Co najmniej jedna dodatkowa książka. Wprost nie wiem co powiedzieć, jestem zachwycony. Szczególnie, że wydawców zachwyciły koła zębate. Przyznam się szczerze, że obawiałem się reakcji. W końcu jest to dość specyficzna literatura. Z ego co się orientuje, to jestem pierwszą osobą, która w tak bezpośredni sposób o tym pisała. I mnie to cieszy, jestem inicjatorem zmian w literaturze. Teraz głównymi bohaterami będą między innymi przenośniki. A obróbka tworzyw stanie się synonimem zagrożenia dla postaci ludzkiej. Nie chcę wam wszystkiego zdradzać, bo przecież nie o to w tym chodzi. Aczkolwiek liczę na wasze zainteresowanie. Książka nie będzie droga, chciałem by każdy mógł sobie na nią pozwolić. Domyślam się, że wielu z was chce dokładnie wiedzieć, jak została wykorzystana obróbka tworzyw. Uprzedzam jednak, że jest to horror. Więc czytać to mogą tylko i wyłącznie czytelnicy o mocnych nerwach. No ale zapewniam, że naprawdę warto. Skoro zostaje wydana moja powieść, to komuś się ona musiała spodobać. A, co za tym idzie, ma szanse na podbicie rynku. I nie wiem, czy to koła zębate przyciągną najbardziej, czy będzie to być może obróbka tworzyw. Chciałbym tylko przeczytać w jakiejś recenzji, że jestem wyśmienitym debiutantem. Wielkie marzenia, ale w końcu trzeba mieć co robić. To mnie dodatkowo napędza do pracy. Już nawet wiem, jak teraz wykorzystam przenośniki. Chyba w głowie powoli krystalizuje mi się ogólny zarys kontynuacji pierwszej książki, która dopiero jest wydawana. Liczę na wasze zainteresowanie. Teraz potrzeba mi czytelników i dobrych opinii.

Nick:
Treść Komentarza: